Półmetek lutego, a u mnie kalendarze na warsztacie. :)
Pierwszy dla wielbicielki szarego. A że w moich skarbach szarych papierów jak na lekarstwo, to chciałam zachować zachować chociaż kilka szarych elementów. Pomogła mi w tym szara okładka kalendarza. ;)
Po raz pierwzy pocięłam papiery UHK- cudne! do tego kilka kwiatków wyciętych z Karolowych papierów.:) Wyszło bardzo kobieco i delikatnie moim zdaniem. :D
Drugi kalendarz trochę bardziej 'szalony'. :) Ogromnie podobają mi się obrazki z serii "keep calm"! A ten z przesłaniem kapkejkowym jest moim ulubionym. Przesłanie w sam raz na kalendarz pełen pilnych spraw do załatwienia. :)
Niebawem pojawi się tu jeszcze jeden kalendarz z 'keep calmowym' przesłaniem. :)
Pozdrawiam!